dzisiejszy obiadek... naleśniki zostały wymyślone na poczekaniu, mojego autorstwa, także mam nadzieję, że walory smakowe trafią w czyjeś gusta ;)
dobra, zaczynamy
1. Otwieramy lodówkę i bierzemy wg uznania parę marchewek (jak są wieeeelkie to czasem wystarczy i jedna ;), cukinię, 2 pory. (róbcie "na oko" i dawajcie wszystkiego tyle ile lubicie).
Marchew i cukinie ścieramy na grubych oczkach, pory kroimy drobno. Podsmażamy warzywka, aż zmiękną.
2. Dorzucamy do tego 2 kostki Knorr'a (chyba wszyscy je znamy;P) tutaj miałam pod ręką akurat czosnkową i smażoną cebulkę (ale tu też możecie kombinować z przyprawami ile chcecie)
3. Wsypujemy tzw. Warzywko czy Vegetę (lub jakąkolwiek inną mieszankę przyprawowo-warzywną ;)
4. Teraz czas na pomidorki - ze dwa wystarczą, bez skórki, kroimy na w miarę zjadliwe kawałki i dorzucamy do reszty.
5. I na finał nasza mozzarella :) drzemy ją w palcach na małe kawałki, dorzucamy do naszych warzywek i podsmażamy tak długo, aż się fajnie rozpuści (stworzy takie włókna, która poprzeplatają całość) i gotowe !
Pakujemy to w naleśniki, robimy trójkąty, rulony, jak wolicie. Jest naprawdę pycha.
Najlepsze w tym przepisie jest to, że tak naprawdę można to zrobić ze wszystkiego co macie pod ręką, zamiast pora możecie użyć cebuli, można dodać paprykę, kukurydzę, w zasadzie nie ma ograniczeń :)
ja najbardziej lubię ten zestaw, wydaje mi się najsmaczniejszy :)
aha, jakby Wam za dużo soku puściły pomidorki to odlejcie (albo poczekajcie, aż wyparuje ;) ), najlepiej dawać pomidory bez gniazd nasiennych, unikniecie tego "problemu" :P
Powodzenia! jakby ktoś jakimś cudem dotarł na tą stronę i spróbował, dajcie znać jak wyszło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz